Polish English German Russian


nocleg sopot
sopot zdjęcia
cennik noclegu w sopocie
sopot atrakcje
kontakt w sopocie

Telefon: +48 691-95-22-71

Powodów do odwiedzenia Sopotu są setki, ja jednak chciałbym wymienić chociaż kilkanaście z nich.

Przepiekny kurort położony malowniczo na wzgórzach morenowych tuż przy morzu przyciaga przez okrągły rok tysiące turystów. Można spotkać tutaj nie tylko znane gwiazdy filmowe, muzyczne czy teatralne, ale także postacie z polityki znane z pierwszych stron gazet. Niewątpliwie, żeby poznać bliżej tą miejscowość należy zacząć od jej historii powstania.

Zwiedzanie można zacząć już z naszych apartamentów, wystarczy wyjrzeć przez okno żeby zobaczyć WILLĘ BASNERA - bardzo reprezentacyjny, wzorowany na Zamku Wielkiego Mistrza w Malborku dom przy ul. Chrobrego 48. Fredrich Basner od 1894 prosperował najpierw jako kupiec zbożowy, a nastepnie handlarz nieruchomościami. Basner swój cały kapitał przeznaczał na kolekcję mebli, wyrobów złotniczych, fajansów i obrazów. Posiadłość została zaprojektowana przez architekta Adolfa Biedelfelda i ukończona w 1910 roku. Po drugiej wojnie światowej budynek spełniał rolę wypoczynkowego ośrodka rządowego oraz przedszkola. Obecnie znajduje się tam siedziba firmy S.M.T. Ltd. zajmująca się zatrudnianiem marynarzy.

Idąc dalej w kierunku Gdańska alejkami nadmorskimi proponuję odwiedzić MUZEUM SOPOTU, które w tym roku będzie obchodzić 10-lecie. Muzeum Sopotu zostało powołane do życia w lutym 2001 r. Placówka mieści się w zabytkowej willi, atrakcyjnie usytuowanej przy nadmorskiej promenadzie, tuż przy sopockiej plaży. Willa wybudowana została w 1903 r. dla gdańskiego kupca i przedsiębiorcy Ernsta Augusta Claaszena (1853-1924). Obiekt wpisany jest do rejestru zabytków. Eksponaty Muzeum Sopotu są prezentowane na parterze i piętrze. Przeważnie związane są z historią miasta. Gdański kupiec Ernst August Claaszen interesował się sztuką i kolekcjonerstwem. W Sopocie zamieszkał z żoną Marią, córkami Teodorą i Ruth oraz synem Arturem. Po nim mieszkali tu m.in. Bolesław Bierut, Eugeniusz Kwiatkowski czy Józef Cyrankiewicz z małżonką Niną Andrycz. Atuty tej lokalizacji były oczywiste - piękne położenie tuż nad morzem, blisko centrum, a jednocześnie na tyle oddalone od obleganej przez turystów ulicy Bohaterów Monte Cassino, żeby nie zniknąć w tłumie innych atrakcji. Latem w rozległym ogrodzie otaczającym willę odbywają się plenerowe koncerty. Przez cały rok raz w miesiącu miłośnicy historii wysłuchać mogą wykładów poświęconych różnym wątkom i postaciom z dziejów naszego miasta. Muzeum redaguje i wydaje Kronikę Muzeum Sopotu, będącą zapisem nie tylko muzealnych aktualności, ale i różnorodnych materiałów monograficznych, historycznych, archiwalnych etc. opisujących dzieje miasta i jego mieszkańców.

Godziny otwarcia:
wtorek - piątek 10.00-16.00
sobota-niedziela 11.00-17.00
W poniedziałki nieczynne
Ceny biletów: normalny 5 zł; ulgowy 3 zł, szkolny 1 zł.
W czwartki wstęp wolny.

Jako dziecko odkrywałem Sopot spędzając czas na przepięknej sopockiej plaży. W letnie upalne dni wraz z kolegami graliśmy w siatkówkę, karty a dla ochłody zażywaliśmy kąpieli przy sopockim MOLO. Bawiliśmy się w berka skacząc z pomostu do wody. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że jest to najdłuższy drewniany pomost w Europie (ponad 500 m długości). Jest to ulubione miejsce spacerów sopocian i kuracjuszy. Spacery na molo służą zdrowiu, ponieważ stężenie jodu przy końcu mola jest dwa razy większe niż na lądzie. Można odpocząć na licznych ławkach relaksując się pięknymi widokami i wsłuchując w plusk wody obijanej o pomost. W połowie 2011 roku przy głowicy mola zostanie oddana do użytku przystań dla ponad 100 jachtów. Latem Sopockie Molo zamienia się w niepowtarzalne wakacyjne kino plenerowe - ORANGE KINO LETNIE! Codziennie, przez cały lipiec i sierpień, na olbrzymich ekranach projekcyjnych na Molo w Sopocie można zobaczyć największe kinowe hity. Na widzów czekają wygodne leżaki plażowe oraz tradycyjne ławy. Wszystkie seanse rozpoczynają się po zachodzie słońca, a wstęp na pokazy jest bezpłatny!

Część lądowa SKWER KURACYJNY to plac o pow. 20 tyś m2, na którym znajduje się przepiękna zabytkowa fontanna, latarnia morska z punktem widokowym, muszla koncertowa, punkty gastronomiczne oraz dużo zieleni. Na placu mogą być organizowane imprezy masowe dla maks. 6 tys. osób, a w okresie zimowym funkcjonuje tu sztuczne lodowisko. Przez cały rok na Molo działają Kawiarnia Bursztynowa oraz restauracja Laguna Smaków.

Teraz opowiem trochę historii powstania tego sopockiego obiektu. Pierwszy pomost o długości 41 m został wybudowany przez dr Jerzego Haffnera w 1829 roku. Do końca XIX wieku Molo 'wydłużyło się' do 150 m, by w roku 1910 osiągnąć 315 m. Początkowo spełniało funkcję lokalnej przystani, stopniowo przekształcając się, w miarę rozwoju uzdrowiska, w obiekt rekreacyjny, a potem - po rozbudowaniu infrastruktury lądowej (fontanna, muszla koncertowa) - także w obiekt imprezowy. Obecny kształt pomostu został nadany w 1927 roku z okazji 25-lecia miasta. Od tego czasu w wyglądzie Mola nastąpiły niewielkie zmiany, pomimo kilkakrotnie przeprowadzanych remontów generalnych.

Stojąc twarzą do morza po lewej stronie znajduje się nowowybudowany hotel Sheraton a kawałek dalej słynny GRAND HOTEL. Zbudowany w stylu secesyjnym lub neobarokowym w latach 1924-1927 kosztem około 20 mln guldenów, z przeznaczeniem głównie dla gości pobliskiego kasyna gry (Spielklub Zoppot), stąd i nawiązująca do niego ówczesna nazwa obiektu - Kasino-Hotel. Był najdroższym, najbardziej luksusowym hotelem w całym Trójmieście. Gościły w nim setki mężów stanu, gwiazd estrady i filmu, m.in. Adolf Hitler, Władimir Putin, Charles de Gaulle, Greta Garbo,Fidel Castro, Demis Roussos, Boney M, Omar Sharif.

Będąc w Sopocie, warto też zobaczyć domki usytuowane wzdłuż ulicy Parkowej. To bardzo proste chałupki, należące do żyjących tu kiedyś rybaków. Nie są tak stare, jak choćby Dwór Hiszpański, ale reprezentują przykład architektury miejscowej. To wszystko należy do pierwszego, najstarszego okresu sopockiego budownictwa. To, co uznaje się za typową architekturę sopocką, powstawało pod dyktando kilku osób. Zacząć można od Adolfa Lippkego. W 1901 r. powstał hotel Kaiserhoff, w którym znajduje się dziś Pizza Hut. Apteka Pod Orłem przy Bohaterów Monte Cassino 37 to także projekt Lippkego. Wspomnieć należy też neogotycką kamienicę, czyli dzisiejszą restaurację Złoty Ul. No i dziesiątki willi przy Armii Krajowej czy Jana z Kolna. Poza tym do spółki z innymi architektami przygotował koncepcję budynku Willa Hestia przy ul. Władysława IV.

Trzeba jeszcze raz przypomnieć Paula Puchmuellera, który był bardzo aktywny na początku XX w. Spod jego ręki wyszedł między innymi projekt ZAKŁADU BALNEOLOGICZNEGO przy molo. To dość ciekawy obiekt, z charakterystyczną wieżą, trochę w bajkowo-zamkowym stylu. W ponad stuletnim budynku można wziąć leczniczą kąpiel dla podratowania zdrowia, badź wiele innych zabiegów. Wizytówka Puchmuellera to równiez dostojny sopocki ratusz przy ul. Kościuszki 25/27 oraz gmach straży pożarnej przy ul. Armii Krajowej. Można śmiało powiedzieć, że to najważniejsze budynki w mieście.

Wracając z plaży do domu musieliśmy przejść przez MONCIAK czyli ulicę Bohaterów Monte Cassino. Przedzierając się przez liczny tłum, tradycyjnie odwiedzaliśmy legendarną kawiarenkę MILANO, która istnieje do dzisiaj. Lody u "Włocha" smakowały jak nigdzie indziej. Sopocki deptak jest najsłynniejszą sopocką ulicą w kraju z knajpkami, galeriami i sklepami. Wiosną i latem prezentują się tutaj teatry uliczne,muzycy, kuglarze, malarze. Spacerując po Monciaku, można dowiedzieć się co tak naprawdę nosić się powinno, bo słynny deptak to prawdziwa rewia mody.

Idąc dalej nie sposób przegapić KRZYWY DOMEK, powstały w 2003 r. najbardziej zwariowany architektonicznie budynek w Sopocie. Mieszczą się w nim liczne kawiarnie, restauracje i sklepy.Pozostałą część zajmują biura. Także wieczorem Krzywy Domek tętni życiem. Tutejsze kluby, puby, gwarantują bogaty repertuar imprez, a wysoki poziom i różnorodność zaplecza gastronomicznego zadowolą wszystkie gusta, te wyszukane i te tradycyjne. Portal Village of Joy opublikował listę 50 najdziwniejszych budynków świata. Pierwsze miejsce na liście zajął nasz oryginalny, niezwykły, pełen magii, o bajkowej architekturze Krzywy Domek w Sopocie, inspirowany rysunkami Jana Szancera. Krzywy Domek wygrał z takimi budowlami z całego świata, jak The Torre Galatea Figueres w Hiszpanii, biblioteka publiczna w Kansas City w Stanach Zjednoczonych czy słynne muzeum Guggenheim w Bilbao.

Po drodze należy wstąpić również do PIJALNI CZEKOLADY. Takim smakom, jakie tu znajdziemy, naprawdę trudno się oprzeć - kilkadziesiąt rodzajów gorących i zimnych czekolad do picia, tworzonych na bazie doskonałej jakości białej, mlecznej i gorzkiej czekolady. Gama unikatowych, świeżych pralin, robionych ręcznie, tylko z naturalnych składników. Wedlowskie desery, ręcznie dekorowane Torciki Wedlowskie, produkty na specjalne zamówienia. Wszystko według oryginalnych receptur. A wszystko to na ulicy Bohaterów Monte Cassino 36, Sopot

Troszkę dalej znajduje się TEATR KAMERALNY. Scena Kameralna Teatru Wybrzeże została otwarta w dniu 18 września 2010 roku. Znajduje się ona w dawnym budynku Kina Bałtyk. Renowacja miejsca kosztowała 8,5 mln złotych, dzięki czemu scena stała się jedną z najnowocześniejszych w kraju. Klimatyzowane pomieszczenia są wstanie pomieścić 250 amatorów sztuki teatralnej. Można zachwycać się tu takimi spektaklami jak: „Charlie bokserem", „Między nami dobrze jest" czy „Fatum". Nie ma nic lepszego niż obcowanie ze sztuką w tak urokliwym miejscu jak Monte Cassino w Sopocie.

Lubiłem z Monciaka skręcić gdzieś w bok, by pospacerować wśród starych letniskowych wilii, tonących w ogrodach pełnych kwiatów, okazałych mieszczańskich kamienic i pensjonatów, które zdobią malownicze wieżyczki i dekoracyjne fasady z przeszklonymi drewnianymi, werandami. Właśnie dzięki swojej architekturze dzisiejszy Sopot, nie pozbawiony walorów wielkiego miasta, zachował nastrój sielankowego uzdrowiska. Przy ulicy Czyżewskiego 12, w sąsiedztwie secesyjnych kamieniczek, stoi piękny klasycystyczny DWOREK SIERAKOWSKICH. W 1797 roku wybudował go hrabia Kajetan Sierakowski. Przetrwał do naszych czasów w niemal nienaruszonym stanie i obecnie jest siedzibą Towarzystwa Przyjaciół Sopotu. Na parterze zachowały się zabytkowe detale: kaflowe piece z końca XVIII w., kilkoro zdobnych drzwi dwuskrzydłowych, liczne okucia metalowe, stiukowe fasady, rozeta i malowidła na suficie. Od 1974 roku dworek Sierakowskich - jako siedziba Towarzystwa Przyjaciół Sopotu - pełni rolę jednego z najaktywniejszych w mieście ośrodków życia kulturalnego. W każdy czwartek o godzinie 18.00 w dworku odbywają się koncerty muzyki kameralnej. Ostatnio przeszedł generalny remont.

Nie sposób przy okazji nie wspomnieć o sopockim DWORZE HISZPAŃSKIM. Jest jednym z najstarszych zabytków architektury w Sopocie. Od końca XVI wieku był w posiadaniu kolejno kilku znakomitych rodów gdańskich: Kleefeldów, Rogge, Uphagenów i Giesebrechtów. Nie ma on nic wspólnego z Hiszpanią i trudno dociec, skąd wzięła się nazwa. Obecnie to winiarnia "Zielony Dwór", lokalizacja: Aleja Niepodległości 781. 


Idąc ulicą Obrońców Westerplatte można poczuć klimat taki jaki był przed wojną. Villenstrasse - bo taka była jej pierwotna nazwa nie zmieniła swojego pierwotnego charakteru. Pod numerem 24 stoi willa o późnoklasycystycznym wystroju, chyba najpiękniejsza w Sopocie. Zbudował ją w 1870 roku gdański radca handlowy. Po wojnie mieściła szkołę, ale dziś jest w bardzo złym stanie.

Gdy miałem już dość miejskiego zgiełku i rozbawionych tłumów kuracjuszy szedłem w kierunku ŁYSEJ GÓRY, żeby w spokoju zrelaksować się ciszą i cykaniem świerszczy. To miejsce doskonale nadaje się dla turystów chcących spędzić aktywnie czas na przejażdżkach rowerowych, jak również dla spacerowiczów. Idealne na zaczerpnięcie odrobiny spokoju i świeżego powietrza.

Zimą, Łysa góra, która jest również miejscem wyciągu narciarskiego o długości 286 metrów umożliwia nam zjazd z poziomu o wysokości 39 metrów. Łysa Góra,która wznosi się na 110 m n.p.m. jest niewątpliwie atrakcją turystyczną. Stąd rozciąga się daleki widok na zatokę gdańską i sam Gdańsk wraz z częścią Żuław. Zmodernizowany wyciąg z systemem dostępu na karty chipowe i bilety z kodem kreskowym oferuje wjazdy od 0,80 PLN do 2,00 PLN w zależności od pory dnia. Na gości czekają dwie trasy narciarskie, tor saneczkowy, wydzielone miejsce dla szkółki narciarskiej, kadra instruktorska, doskonale zaopatrzona wypożyczalnia sprzętu i serwis. Nie zapomniano również o coraz liczniejszej grupie sympatyków snowboardu. To właśnie z myślą o nich przygotowano snow-park (raile prosty, łamany, box prosty, łuk) Wyciąg jest czynny od godz. 9,00 do ostatnich chętnych, najczęściej do godz. 22:00 i dłużej. Zadbano o dobre oświetlenie stoku po zmroku i o profesjonalne przygotowywane tras przez ratrak. Na narciarzy czeka na stoku bar Sabat, gdzie można poczuć naprawdę górski klimat.

Idąc leśną ścieżką docieram do doliny położonej między dwoma wzgórzmi. Mieści się tam Amfiteatr. Według opinii fachowców jeden z najlepszych pod względem akustycznym obiektów w Europie. A według mnie najpiękniejszy. Może pomieścić 4400 widzów. W OPERZE LEŚNEJ odbywają się koncerty muzyki klasycznej, popularnej i liczne festiwale. Teraz trochę o historii tego miejsca. Paul Walther-Schaffer, kapelmistrz Teatru Miejskiego w Gdańsku przy Targu Węglowym, podczas jednego ze spacerów po leśnych wzgórzach otaczających Sopot, natrafił kilkaset metrów od Doliny Prądki na rozległą polanę otoczoną stromymi wzgórzami, porośniętymi starymi drzewami. Po wielu poszukiwaniach odnalazł wreszcie miejsce, które było idealne do realizacji jego upragnionego pomysłu - utworzenia sceny na wolnym powietrzu. Miejsce, które poza pięknym krajobrazem charakteryzowało się także doskonałą akustyką. Do swojego pomysłu udało mu się przekonać burmistrza Sopotu Maxa Woldmanna. To właśnie dzięki jego zainteresowaniu projektem i poparciu uzyskano zgodę na budowę nowego teatru, którą rozpoczęto w 1909 roku. Scenę zaprojektował Paul Walther-Schaffer. Jej wykonanie powierzono Paulowi Püchmüllerowi, ówczesnemu miejskiemu mistrzowi budowlanemu, który w 1904 roku wsławił się wykonaniem Łazienek Południowych. Po czterech miesiącach obiekt był gotowy na przyjęcie pierwszych widzów. Po burzliwej historii miedzywojennej o której nie będę się tu rozpisywał opera uległa modernizacji 1 lipca 1964 roku. Ekipy Mostostalu w których pracował mój ojciec przystąpiły do prac związanych z przykryciem Opery Leśnej dachem. Wyprodukowaną w Łodzi stilonową tkaninę przewieziono do Pabianic, gdzie została obustronnie gumowana i impregnowana. Olbrzymi dach o długości 90 m i powierzchni 4750 m2 został uszyty w Częstochowie. Ta półhektarowa powłoka ważąca ponad 2,5 tony została podniesiona i umieszczona na linach i masztach na wysokości około 30 metrów. Jak na tamte lata konstrukcja wygladała imponująco i amfiteatr mógł przyjąć pierwszych zacnych gości. A było ich wielu, chociażby tacy wykonawcy jak: Gloria Gaynor, Catherina Valente, Udo Jurgens, Karell Gott, Middle Of The Road, Christie, The Temptation, Joan Baez, Johny Cash, Charles Aznavour, Jose Feliciano, KajaGooGoo, Marillion, Colosseum, OMD, Jimmy Sommervile, Annie Lennox, Deep Forest, Kim Wilde, Paul Young, Emmilou Harris, La Bouche, Kelly Family, ZZ Top, Beverly Craven, East 17, Al Bano & Romina Power, Backstreet Boys, The Corrs, James Brown, Earth, Wind & Fire, Ace of Base, Chris Rea, Goran Bregovič, Whitney Houston, Lionel Richie, Bryan Adams, UB40, INXS, Zucchero, Garou, Paul Anka, Clannad, Limahl, Demis Roussos, Boney M.



Autor: Andrzej
Apartamenty Joasia

 

Wersja na komputer statystyka statystyka